Koniec sezonu MKG

Nie wiem iloma chodzą nieszczęścia, ale Michael Kidd-Gilchrist ostatnio zdecydowanie go nie ma. W najbliższym sezonie go nie zobaczymy z powodu operacji barku.

Podczas pierwszego meczu przedsezonowego pomiędzy Charlotte Hornets, a Orlando Magic, Kidd-Gilchrist wychodził po zasłonie Ala Jeffersona i się poślizgnął. Upadek był tak niefortunny, że zawodnikowi wypadł bark. Jak się okazało, doszło do zerwania obrąbka (torn labrum), co przewiduje przerwę w okolicach 6 miesięcy. Czyli jeśli miałby wracać do gry, to na przełomie marca i kwietnia. O ile Hornets nie mieliby szans na play-off, to ja nie widzę w takim powrocie żadnego sensu.

Już poprzedni sezon pokazał ile MKG znaczy dla Charlotte Hornets. O jego problemach z rzutem i przydatnością w ataku wiadomo od początku jego pierwszego sezonu w lidze. Jest jednak nieocenionym obrońcą. Wystarczy powiedzieć, że w poprzednich rozgrywkach z nim na parkiecie Szerszenie miały bilans 27-28, a bez niego zaledwie 5-20. Dodatkowo zespół z nim na parkiecie staje się fantastyczny w obronie. Na 100 posiadań pozwalali w ostatnich rozgrywkach rywalom na zaledwie 96,3 punktu. Bez niego ten wskaźnik rósł aż do 104,1.

MKG podpisał tego lata nowy kontrakt z Hornets, gwarantujący mu 52 miliony dolarów przez 4 lata od rozgrywek 2016/17. To miał być dla niego kolejny sezon postępów w ataku, a przy wzmocnionym składzie Hornets na pewno chcieli i dalej chcą powalczyć o play-off. Brak MKG oznacza więcej minut dla Nicolasa Batuma, ale także większą szansę choćby dla Jeremy'ego Lamba, czy Jeremy'ego Lina. Gdyby bowiem okazało się, że Batum zostanie przesunięty na pozycję niskiego skrzydłowego, to któryś z tych dwóch zawodników powinien grać w pierwszym składzie.

Hornets szukają też dodatkowych rozwiązań. Podpisali już kontrakt na czas preseason z wolnym agentem Damienem Wilkinsem. Jest to umowa niegwarantowana, a zespół chce się mu przyjrzeć w sytuacji, w której zwolniło się dodatkowe miejsce na ławce rezerwowych. Wilkins ostatnio grał w NBA w 2013 roku w barwach Philadelphia 76ers. Ostatnie rozgrywki spędził w portorykańskim Indios de Mayaguez. Był trzecim strzelcem zespołu ze średnią 17,3 punktu na mecz. W lipcu tego roku reprezentował USA w igrzyskach panamerykańskich rozgrywanych w Toronto, gdzie zdobył brązowy medal.