Zgodnie z planem, Kawhi Leonard pozostaje w San Antonio Spurs. Podpisze z klubem pięcioletni kontrakt.
Nowa umowa będzie obowiązywać już od sezonu 2015/16, a to dlatego, że rok temu Leonard i Spurs nie podpisywali nowej umowy, która mogłaby im nieco związać ręce podczas obecnego offseason. Nikt nie wyżej jednak na tym stratny, bo Leonard zagrał na tyle dobry sezon, żeby dostać nagrodę dla najlepszego obrońcy ligi, a przy okazji zapracował na maksymalny dla siebie kontrakt, warty 90 milionów dolarów, płatne w 5 lat.
Oczywiście nie ma jeszcze podpisu pod umową, ale jej główne elementy zostały dogadane. Jak poinformował Adrian Wojnarowski, Spurs chwilę po północy porozumieli się z agentem zawodnika i szybko doszli do porozumienia. Leonard w ostatnim sezonie notował średnio 16,5 punktu, 7,2 zbiórki i 2,5 asysty na mecz.
Teraz dołączy do zespołu złożonego z Gregga Popovicha, Tima Duncana, Tony'ego Parkera i R.C. Buforda, który będzie namawiał do przejścia do Spurs LaMarcusa Aldridge'a.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Spurs nie podpiszą umowy z Leonardem od razu 9 lipca. Jego cap hold wpisany ma wartość niewiele ponad 4 miliony dolarów, a to zostawia furtkę na dużą ofertę dla Aldridge'a. Gdyby umowa została podpisana, to zamiast 4 milionów mielibyśmy kilkanaście i zablokowaną możliwość bardzo wysokiej umowy dla skrzydłowego Blazers. A tego Spurs na pewno nie chcą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz