Strony

Odsłony

czwartek, 9 lipca 2015

Bilans zysków i strat - Atlantic Division



Podzieliłem się z wami moim rankingiem wciąż niepodpisanych zawodników, czas zatem na tych, którzy już wiedzą gdzie będą grali od października. Przegląd zaczynam od Atlantic Division.

Boston Celtics

Przyszli: Amir Johnson (24 mln/2 lata), David Lee (wymiana z Warriors)
Odeszli: Brandon Bass (Lakers), Gerald Wallace (Warriors)
Zostają: Jae Crowder (35/5), Jonas Jerebko (10/2)
Czeka: Luigi Datome

Danny Ainge nie próżnuje tego lata. Po tym jak był bardzo aktywny podczas draftu, nie udało mu się pozyskać kolejnych zawodników. Jak tylko zaczął się lipiec, Celtics nie szokowali nazwiskami, ale skrzętnie uzupełnili swój skład. Zamienili Geralda Wallace'a i Brandona Bassa na Amira Johnsona i Davida Lee. Naprawdę niezły interes. Johnson zarobi dużo więcej niż Bass, bo po 12 milionów dolarów za każdy rok gry, ale jest młodszy, bardziej perspektywiczny, a do tego jest lepszym defensorem. Za Lee na pewno Celtics zapłacą więcej niż za Wallace'a, ale zyskują zawodnika, który sam potrafi sobie wykreować pozycję do rzutu, a przy tym świetnie podaje. Na pewno poprawi ich atak, ale jednocześnie jeszcze bardziej powiększy ścisk na pozycji numer 4. Poza nim i Johnsonem jest tam jeszcze Jared Sullinger, może grać Kelly Olynyk, więc jest naprawdę spory tłok, ale Brad Stevens nie powinien mieć problemów ze znalezieniem miejsca dla każdego z nich.

Udało się też przedłużyć umowy z dwoma zawodnikami zadaniowymi. Jae Crowder i Jonas Jerebko wprowadzają dużo energii do zespołu po obu stronach parkietu. Bardzo dobrze atakują tablicę i coraz lepiej rzucają za 3 punkty. Ich zatrzymanie na pewno poprawi jeszcze grę Celtics, co było widać w drugiej połowie sezonu, gdy dołączyli do zespołu. Niewiadomą jest jeszcze przyszłość Gigiego Datome. Włoch jest wolnym agentem i trudno mu będzie liczyć na jakąkolwiek umowę przekraczającą minimum. Wątpię też, żeby to Celtics mieli pozostać jego pracodawcą.

Ocena: 3,5/5

Brooklyn Nets



Przyszli: Shane Larkin (3/2), Thomas Robinson (2/2), Steve Blake (wymiana z Blazers)
Odeszli: Alan Anderson (Wizards), Mason Plumlee (Blazers)
Zostają: Brook Lopez (60/3), Thaddeus Young (50/4)
Czekają: Jerome Jordan, Mirza Teletovic

Billy King od zawieszenia projektu wielkich gwiazd z Paulem Piercem i Kevinem Garnettem w składzie ma mocno związane ręce. Właściciel klubu chce płacić jak najmniejszy podatek, zatem GM musi kombinować i to naprawdę konkretnie. Ma przecież na liście płac Derona Williamsa, Joe Johnsona i ich monstrualne kontrakty. Były rozmowy o oddaniu Iso Joe najpierw do Memphis Grizzlies, a później do Cleveland Cavaliers, ale nic z tego nie wyszło. King zatem skupił się na pozostawieniu w składzie dwóch najbardziej wartościowych zawodników - Brooka Lopeza i Thaddeusa Younga. Udało się to zrobić za dość rozsądne kwoty, jeśli spojrzymy na to jakimi kwotami operuje się obecnie na rynku.

Pozbył się jednocześnie Masona Plumleego, który zaczął się marnować na końcu ławki rezerwowych i w zamian przejął Steve'a Blake'a i jego brak obrony. Dodał dwóch młodych, walecznych zawodników na bardzo niskich kontraktach (Larkin, Robinson) i czeka go jeszcze decyzja odnośnie Mirzy Teletovicia. Bośniak wraca po bardzo nieprzyjemnym urazie - zatorze w płucach. Zagrał już w play-off, ale była to mała próbka. Wcześniej, gdy był zdrowy, nie raz pokazał się z bardzo dobrej strony i na pewno ma swoją wartość na rynku. W swojej trzyletniej przygodzie z NBA trafia bardzo solidne 36% trójek.

Ocena: 3/5

New York Knicks



Przyszli: Arron Afflalo (16/2), Robin Lopez (54/4), Derrick Williams (10/2), Kyle O'Quinn (16/4 w wymianie z Magic)
Odeszli: Shane Larkin (Nets), Jason Smith (Magic)
Zostają: Brak
Czekają: Quincy Acy, Cole Aldrich, Lou Amundson, Andrea Bargnani, Alexey Shved, Lance Thomas, Travis Wear

Phil Jackson miał bardzo ambitne plany. Chciał brać najlepszych. Ale zarówno DeAndre Jordan, jak i LaMarcus Aldridge mu odmówili. Ten drugi nawet odmówił spotkania się z nim. Dużo większym ciosem była strata Grega Monroe, który miał idealnie pasować do zespołu. Wolał jednak grę dla Bucks, którzy są po prostu w lepszym miejscu obecnie. Jackson zacisnął zatem zęby i wyrwał z rynku to, co było w jego zasięgu. Stawia na zawodników na zakręcie swoich karier. Arron Afflalo po świetnej grze dla Magic ostatni sezon miał bardzo średni. Robin Lopez po przełomowym sezonie 2013/14, w kolejnym zmagał się z kontuzjami i często z nimi przegrywał. Derrick Williams wciąż nie może się pozbyć łatki źle wybranego gracza z drugim numerem i nie ma dla siebie wciąż miejsca, a Kyle O'Quinn przegrał rywalizację o minuty w Orlando z Dewaynem Dedmonem. I oni wszyscy będą mieli szansę na odbudowanie się w Knicks. Nie jest to idealne rozwiązanie, ale na pewno lepsze niż w poprzednim sezonie, gdzie Knicks najczęściej nie prezentowali poziomu NBA.

Na liście odejść póki co tylko dwa nazwiska z nowymi klubami. Reszta czeka na to, aż ktoś łaskawie zadzwoni z propozycją. Zdziwię się, jeśli połowa zawodników z listy "Czekają" będzie miała gwarantowane umowy na przyszły sezon w momencie podpisywania. Zdziwię się nawet jak dostanie je ktoś spoza tercetu Acy, Bargnani, Shved.

Ocena: 2/5

Phialdelphia 76ers



Przyszli: Nik Stauskas, Carl Landry, Jason Thompson (wszyscy w wymianie z Kings)
Odszedł: Thomas Robinson (Nets)
Zostają: Nikt
Czekają: Luc Mbah a Moute, Jason Richardson, Glenn Robinson III, Henry Sims, Ish Smith

Hmm... Sam Hinkie wybrał kolejny wagon zawodników w drafcie. Oczywiście z nikim ważnym nawet nie negocjował przyjścia do zespołu. Ale z nieba spadł mu Vlade Divac i się podłożył. Hinkie dzięki temu dostał trzech zawodników na niezbyt wysokich kontraktach, możliwość skorzystania z kolejnych wyborów w drafcie. Przy tym wszystkim najważniejszy jest Nik Stauskas, który otrzyma tu na pewno solidne minuty gry i będzie mógł udowodnić czy nadaje się do NBA, czy też nie. Poza tym nie chce mi się pisać o Sixers. Napiszę więcej jak zaczną poważnie traktować swoich kibiców.

Ocena: 1,5/5

Toronto Raptors



Przyszli: DeMarre Carroll (60/4), Bismack Biyombo (6/2), Cory Joseph (30/4), Luke Ridnour (wymiana z Thunder), Luis Scola (3/1)
Odeszli: Amir Johnson (Celtics), Lou Williams (Lakers), Greivis Vasquez (Bucks)
Zostają: Nikt
Czekają: Landry Fields, Tyler Hansbrough, Chuck Hayes, Greg Stiemsma

Masai Ujiri zdecydował się na kolejną mocną przebudowę zespołu. Stracił trzech bardzo ważnych zawodników w poprzednim sezonie, pierwszopiątkowego Amira Johnsona, najlepszego rezerwowego ligi Lou Williamsa i rezerwowego rozgrywającego Greivisa Vasqueza. Dziury próbuje łatać ponownie bardzo kreatywnie. Przyszedł Luis Scola do gry podkoszowej, zabezpieczeniem dla Valanciunasa pod koszem ma być Bismack Biyombo, a zmiennikiem Kyle'a Lowry'ego Cory Joseph. Najważniejszym nabytkiem jest jednak DeMarre Carroll, który rozegrał bardzo dobre play-offy w barwach Atlanta Hawks. W Raptors będzie pełnił rolę stopera i zapewne zagra obok DeMara DeRozana, spychając Terrence'a Rossa do roli zmiennika.

Ocena: 4/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz