Strony

Odsłony

piątek, 28 sierpnia 2015

Kyrie Irving może nie wrócić do stycznia



Kyrie Irving najprawdopodobniej odpocznie dłużej niż pierwotnie zakładano. Na parkiecie możemy go zobaczyć dopiero w styczniu.

Kontuzje, które mocno spowolniły grę Irvinga w play-off w pierwszej wersji miały go wyłączyć z gry na 3-4 miesiące. Była zatem spora szansa na to, że zobaczymy go w grze już na starcie sezonu zasadniczego. Jak jednak poinformował Chris Haynes z Cleveland Plain Dealer, jedno ze źródeł donosi, że Irving odpocznie aż do stycznia.

Cavaliers nie chcą ryzykować w jego przypadku i przyspieszać powrotu na parkiet. Najważniejszy moment w sezonie to play-off i wtedy Kyrie ma być zdrowy i w pełni formy. Nie ma się zatem co dziwić takiej a nie innej decyzji. Ostatnie play-off, a w szczególności finały pokazały jak wielką różnicą potrafi zrobić na boisku. To z nim u boku LeBrona Jamesa Cavs grali najlepszą koszykówkę i dlatego tak ważne jest, żeby był w pełni zdrowy.

Ta sytuacja powoduje, że Cavs naprawdę dobrze zrobili w trakcie offseason. Mo Williams zatrudniony jako wolny agent będzie miał czas na zgranie się z zespołem i w tej chwili okazuje się wręcz największym przechwytem Cavs podczas lata. Oczywiście Matthew Dellavedova potwierdził swoją wartość, a być może nawet grał powyżej tej wartości, ale Williams jest zawodnikiem zdecydowanie lepszym, sprawdzonym w boju, grał przez kilka sezonów w Cleveland, u boku LeBrona Jamesa dostał się nawet do meczu gwiazd.

Brawa zatem dla managementu. Zabezpieczyli się na wypadek urazów, a przecież nie ma pewności, że po powrocie Irvinga wszystko będzie z nim w porządku. Urazy dokuczają mu od samego początku gry w NBA, a nawet jeszcze w czasie gry w NCAA. W barwach Duke zagrał tylko 11 meczów w sezonie 2010/11, a i tak został wybrany z jedynką przez Cavs. Ostatnie rozgrywki były najbardziej zdrowe w jego wykonaniu, opuścił tylko 7 meczów w sezonie zasadniczym. W poprzednich latach było to kolejno 15, 23 i 11 spotkań. Teraz jeśli potwierdzi się ta przerwa do stycznia, to może się zakręcić nawet koło 30 meczów opuszczonych.

Ale LeBron James i Mo Williams po ponownym połączeniu się w duet powinni zapewnić Cavs grę o najwyższe cele nawet bez Kyriego.

1 komentarz:

  1. Zamienił Stryjek (LeBron) Siekierkę (D-Wade) na Kijek (Uncle Drew) ? ? ?

    OdpowiedzUsuń