Strony

Odsłony

czwartek, 27 sierpnia 2015

Derrick Rose pozwany za rzekomy gwałt



Gdy wszystko zaczęło iść po myśli Derricka Rose'a, zdrowie zaczęło dopisywać i grał coraz lepiej, okazuje się że będzie miał problem pozasportowy. Jego była dziewczyna wytoczyła mu proces.

O wszystkim doniósł amerykański odpowiednik naszego Faktu/Superaka/Plotka, czy innego byle czego - TMZ. Ten sam serwis przysłużył się jakiś rok temu, wyciągając na wierzch sprawę Donalda Sterlinga, która doprowadziła do sprzedaży klubu przez niego i nowego właściciela. A co do zarzutów, które są stawiane Rose'owi, to:

Derrick Rose będzie pozwany przez kobietę, która utrzymuje, że gwiazda NBA i jego dwóch znajomych odurzyli ją narkotykami i dokonali zbiorowego gwałtu.

Kobieta twierdzi, że była partnerką Rose'a od 2011 do 2013 roku. W tym czasie, Rose rzekomo nakłaniał ją do masturbowania się przed nim, pozwalał, by uprawiała seks ze swoimi przyjaciółmi i zachęcał do seksu grupowego z nieznajomymi, czego odmawiała.

Oskarżycielka twierdzi, że spotykała się z Rosem do sierpnia 2013 roku, kiedy to Rose i jego dwóch przyjaciół, Ryan Allen i Randall Hampton (osobisty manager Rose'a), zaprosili ją do domu Rose'a w Beverly Hills. Twierdzi, że tam dosypali jej narkotyk do drinka celem zgwałcenia jej.

Powódka twierdzi, że uciekła z domu razem z przyjaciółką, ale później tego samego wieczoru, Rose ze znajomymi włamali się do jej apartamentu i zgwałcili ją, gdy była ubezwłasnowolniona. Twierdzi, że pamięta tylko przebłyski całego zdarzenia, ale na pewno pamięta, że została brutalnie zgwałcona.

Twierdzi, że czekała dwa lata z powództwem ponieważ czuła się "zawstydzona i upokorzona" z powodu tego co się stało i martwiła się o to, że jej "konserwatywna rodzina" dowie się o wszystkim.

TMZ skontaktowali się także z adwokatem Rose'a i zamieścili jego wypowiedź:

Derrick Rose i jego adwokat odpowiedzieli na zarzuty byłej dziewczyny, która pozwała go za rzekome odurzenie narkotykami i zbiorowy gwałt, twierdząc, że wielokrotnie próbowała wyciągnąć od Rose'a pieniądze.

Prawnik Rose'a, Lisa Cohen powiedziała TMZ Sports, że pozew jest "próbą ataku na wysoce szanowanego i odnoszącego sukcesy sportowca".

Cohen dodała, że powódka i gwiazda Chicago Bulls byli w "seksualnym związku nie na wyłączność przez ponad dwa lata" i że nigdy nie miała żadnych skarg dopóki jej prawnicy nie zaczęli jej nakłaniać do próby wyciągnięcia pieniędzy od Rose'a. Cohen twierdzi, że to już trzeci prawnik, którego powódka zatrudniła do pozwania Rose'a.

Cohen mówi, że "mamy całkowitą pewność, że sprawa zostanie oddalona i pan Rose zostanie oczyszczony z zarzutów. Pozew jest skandaliczny.

Jako, że nie interesują mnie plotki dotyczące życia towarzyskiego, nie dołączam do tego żadnego komentarza. Jeśli pojawią się nowe informacje, będę was informował, bo na pewno będą miały one wpływ na karierę Derricka Rose'a.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz