Strony

Odsłony

wtorek, 22 września 2015

14 milionów dolarów różnicy



Tristan Thompson i Cleveland Cavaliers wciąż nie doszli do porozumienia w sprawie nowego kontraktu. Różnica między stanowiskami klubu i zawodnika jest spora.

Jak poinformował Brian Windhorst z ESPN, chodzi o 14 milionów dolarów, których Cavs nie chcą Thompsonowi zaproponować. Wciąż trzymają się na stanowisku z ofertą 80 milionów dolarów za 5 lat gry, a obóz Thompsona żąda maksymalnego kontraktu wartego 94 miliony za ten sam okres. Jak dalej pisze Windhorst, stagnacja ma miejsce od lipca i nie ma optymizmu po żadnej ze stron.

Jeśli do końca tego tygodnia nie będzie porozumienia, Thompson będzie mógł skorzystać z kwalifikacyjnej oferty rocznej wartej 6,9 miliona dolarów, co pozwoli mu zostać niezastrzeżonym wolnym agentem za rok. Jego agent, Rich Paul, stwierdził że jeśli nie dojdzie teraz do porozumienia, to Thompson za rok nie zostanie w Cleveland. Paul miał też usłyszeć informację od trzech klubów, że są chętne zaoferować jego klientowi maksymalny kontrakt za rok, gdy ten trafi na rynek jako wolny agent. Paul ponoć wierzy, że może dostać maksymalną ofertę od Raptors, za Thompsona, który pochodzi z Toronto, ale nie ma pewności, że Raptors są wśród tej trójki klubów.

Windhorst podkreślił też, że obóz Thompsona jest w pełni świadomy problemów zdrowotnych zawodników podkoszowych Cavs, którzy rozpoczną obóz treningowy po operacjach - Kevin Love ramienia, Anderson Varejao Achillesa, a TImofey Mozgov kolana. To ma być dodatkowa przewaga po jego stronie, bo on jest zdrowy i może zapewnić dobrą grę na pełnych obrotach od startu rozgrywek.

Wartość Thompsona kwalifikacyjnej oferty jest blisko 10 milionów niższa niż ta, którą mógłby zarobić nawet przy maksymalnym kontrakcie, ale mimo wszystko silny skrzydłowy mógłby finansowo skorzystać na skorzystaniu z kwalifikacyjnej oferty jeśli poczeka ten rok. Maksymalne wynagrodzenia pójdą w górę razem z salary cap, które ma wystrzelić na sezon 2016/17, co dawałoby na maksymalnej umowie zawodnikowi z doświadczeniem Thompsona aż 20,4 miliona dolarów w pierwszym roku gry. Przy czteroletniej umowie co roku zwyżka wynosiłaby 4,5%, czyli w kolejnych latach zarobiłby odpowiednio 21,3 miliona, 22,3 miliona i 23,3 miliona dolarów. To razem daje 87,1 miliona dolarów za 4 lata, a razem z kwalifikacyjną ofertą daje mu praktycznie tyle samo ile dostałby podpisując teraz maksymalny kontrakt z Cavs. Ale miałby wtedy wybór po swojej stronie i mógłby związać się z tym, kogo wybierze. Kusząca perspektywa.


1 komentarz:

  1. Cytując Klasyka (Piotra Z.): "Gdzie TT do maksa, no gdzie, w jakim świecie" ?
    Nie podoba mi się strona, w którą idzie NBA, ktoś ma trochę lepsze niż przeciętne statystyki i od razu krzyczy maksa. Z drugiej strony Cavs mogą być pod ścianą, bo jaką alternatywę będą mieli Mozgov & Varejao ? Bez jaj...

    OdpowiedzUsuń